wtorek, 23 kwietnia 2013

Hammermuhle Franzenhausen

Rowerkiem dookoła i z historią w tle.


W niedzielę wybraliśmy się na małą rundkę. Poniżej dokładna trasa i niemiecka mapka z najważniejszymi  celami wycieczki (będą one kolejno omawiane).
      
Trasa rowerowa 2073314 - powered by Bikemap 

1. Wyruszamy z Klęskowa drogą częściowo asfaltowaną z dalej piachem śladem starej kolejki wąskotorowej (wcześniej omawianej Buchheidebahn). Kluczymy po dzielnicy Szczecina - Płoni i dojeżdżamy do rzeki Płoni, przejeżdżamy na drugą stronę ulicy (droga rowerowa).
Płonia. W oddali Zielony Mostek a po prawej stara papiernia.
Przejazd pod mostem.



Jedziemy na północ do pozostałości po pałacu Henningholm, ul. Przylesie - ok. 8 km trasy.
Prawdopodobne pozostałości.
Pałac Henningsholm.
Głównym celem było dotarcie do poniemieckiego cmentarza przy obecnej ul. Stary Szlak a kiedyś Franzhausen- punkt 3 na mapce, ok. 11 km.
 
Kilka zdjęć z cmentarza.























Wieś całkowicie zniszczona po walkach w 1945 r. Kiedyś wyglądało to tak:

Dziś możemy podziwiać tylko pozostawione fragmenty ogrodzeń przy nowo wybudowanych domkach.


Po drodze można było podziwiać piękną małą rzeczkę - Chełszczącą.



Jedziemy dalej, do osady o nazwie Sławociesze a kiedyć Fritzenhof. Jedyne znane mi zdjęcie przedwojenne i próba ujęcia tego samego budynku (okolice zaznaczone na mapie jako punkt 4 i 5).
Dojeżdżamy do Hammermühle! Jest to ok. 21 km, punkt 6 wycieczki.
Obecny stan jednej z tam.
Lata świetności.
Obecnie

Tamo-most kiedyś.
Pozostałości mechanizmu.
"wodospad" czyli jaz :)

Napotkaliśmy ślady pracy bobra - ładnie!

W Szczecin Dąbie zajechaliśmy do starych elewatorów (spichlerzy), których historia została opisana, w skrócie na portalu Prawobrzeze.eu



Widok na jez. Dąbskie
I po 31 km mamy koniec wycieczki.
---
Tekst chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie w całości lub fragmentach zabronione.


1 komentarz:

  1. Witam.Pamiętam że cmentarz odrestaurowaliśmy w 2004 r jako ZGR Szczecin.Cieszę się że nadal miejscowi dbają o niego.Pozdrawiam Marcin.

    OdpowiedzUsuń